Trzecia pielgrzymka - 08.06.1987 - 14.06.1987


Pretekstem do tej wizyty była 50 rocznica Kongresu Eucharystycznego w Poznaniu, ale naprawdę było inaczej Papież chciał zapoczątkować tradycję regularnego pielgrzymowania do ojczyzny co cztery lata.

Władze komunistyczne nie chciały aby na trasie pielgrzymki znalazł się Gdańsk, spotkanie z Wałęsą oraz odwiedziny grobu ks. Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, ale Jan Paweł II był nieprzejednany. Podczas pierwszej pielgrzymki Papież nas budził podczas drugiej pocieszał, teraz chciał więcej "wymaga".

 

Cel pielgrzymki: Beatyfikacja Karoliny Kózkówny i bpa Michała Kozala. Udział w II Krajowym Kongresie Eucharystycznym przebiegającym pod hasłem: „Do końca ich umiłował”.

Hasło trzeciej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny: Do końca ich umiłował.

Trasa Pielgrzymki: Warszawa (8 VI), Lublin, Majdanek, Tarnów (9 – 10 VI), Kraków (10 – 11 VI), Szczecin, Gdynia (11 VI), Gdańsk, Częstochowa Jasna Góra (12 – 13 VI), Łódź, Warszawa (13 – 14 VI).

Najważniejsze przesłanie: W przemówieniu powitalnym Jan Paweł II mówił: „Na tej polskiej ziemi (…) żyje naród, który jest moim narodem. Żyją ludzie, którzy wyrastają z tego samego dziejowego pnia, z którego i mnie dane było wyrosnąć. W tym momencie pragnę rozszerzyć moje serce tak, jak tylko  mnie stać, ażeby tych wszystkich ludzi żyjących na mojej ojczystej ziemi ogarnąć nowym zrywem jednoczącej miłości. (…) Na szlaku mojej pielgrzymki będę się starał służyć mojemu narodowi – służyć ludziom, moim rodakom, braciom i siostrom. Proszę wszystkich o przyjęcie mojej pasterskiej posługi”.

Poszczególne etapy pielgrzymki były dla Jana Pawła II stacjami II Krajowego Kongresu Eucharystycznego. Wiodącym tematem papieskich przemówień była Eucharystia. W związku z jej tajemnicą pozostawały sakramenty udzielane w czasie tej pielgrzymki: Sakrament Kapłaństwa w Lublinie, Sakrament Małżeństwa (z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich) w Szczecinie, Sakrament Chorych w Gdańsku i Pierwsza Komunia św. dzieci w Łodzi.

W jednym z przemówień papież mówił: „Miłość, którą Chrystus ‘do końca nas umiłował’ ustanawiając Sakrament swego Ciała i Krwi, owocuje nade wszystko w świętości, do której w Kościele wszyscy są powołani”. Wyrazem tego była beatyfikacja bpa Michała Kozala, męczennika z obozu w Dachau, a także Karoliny Kózkówny, która zginęła z rąk carskiego żołnierza w obronie swojego dziewictwa. Podczas Mszy św. beatyfikacyjnej papież m. in. mówił: „Jej opór wobec przemocy, mówi o wielkiej godności kobiety: o godności ludzkiej osoby. O godności ciała”.

W czasie tej pielgrzymki Jan Paweł II zachowywał się jako wymagający nauczyciel. Pocieszał, krzepił, ukazywał drogi wyjścia, stawiał wysoko poprzeczkę. W przemówieniach zwłaszcza do rodaków na Wybrzeżu Jan Paweł II mówił o „Solidarności”. W Gdyni powiedział: „Jakże doniosły jest fakt, że to właśnie słowo „solidarność” zostało wypowiedziane tutaj, nad polskim morzem. Solidarność wyzwala walkę, ale nigdy nie jest to walka przeciw drugiemu, dążąca do zniszczenia człowieka. Jest to walka o człowieka, o jego prawa, o jego prawdziwy postęp: walka o dojrzalszy kształt życia ludzkiego”. W Gdańsku podczas Mszy św. celebrowanej przy najpiękniejszym ołtarzu jaki został kiedykolwiek ustawiony z okazji papieskiej celebry, Jan Paweł II tłumaczył sens słów z Listu do Galatów: „Jedni drugich brzemiona noście”. Słowa te stanowią, jak podkreślał Papież, inspirację dla międzyludzkiej i społecznej solidarności. Mówił: „Solidarność to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, niesione we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. I nigdy brzemię dźwigane przez człowieka samotnie, bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności”. Przy Trzech Krzyżach w Gdańsku niemalże samotny Papież oddał hołd ofiarom Grudnia 1970 r. Bezpieka zadbała o to, aby ceremonia ta nie odbywała się na oczach rodaków. Na Westerplatte Jan Paweł II spotkał się z młodzieżą, do której m. in. mówił: „Przyszłość Polski zależy od Was i musi od was zależeć. To jest nasza Ojczyzna – to jest nasze ‘być’ i nasze ‘mieć’. I nic nie może pozbawić nas prawa, ażeby przyszłość tego naszego ‘być’ i ‘mieć’ nie zależała od nas. (…) Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje ‘Westerplatte’. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie może nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie może się uchylić. Nie może ‘zdezerterować’. Wreszcie – jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba ‘utrzymać’ i ‘obronić’, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak obronić – dla siebie i dla innych”.

Jan Paweł II niejednokrotnie nie tylko swoim nauczeniem, ale także gestami pokazał, iż solidaryzuje się ze swoim narodem. Jednym z kilku takich gestów był hołd oddany ks. Jerzemu Popiełuszce, który został zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w 1984 r. Zdjęcia Jana Pawła II klęczącego przy grobie zamordowanego kapłana, obiegły cały świat.

Władze komunistyczne, zgodziły się, aby podczas tej pielgrzymki Jan Paweł II odwiedził Katolicki Uniwersytet Lubelski, uczelnię, w której był profesorem. W przemówieniu do ludzi nauki apelował aby „pozwolić ani poznawczo, ani praktycznie ‘zredukować’ człowieka do rzędu przedmiotów”. Papież nawiedził także w Lublinie obóz koncentracyjny, zwany potocznie Majdankiem, gdzie oddał hołd ofiarom II wojny światowej.

Podczas tej pielgrzymki Jan Paweł II pokazał swoim rodakom, iż popiera ich „dążenia do wolności i podmiotowości, które ucieleśniły się w związku zawodowym ‘Solidarność’”. Kościołowi Jan Paweł II pozostawił wielkie zadanie, apelując do Niego, aby zjednoczył się wokół Eucharystycznego Stołu. Jan Paweł II wołał: „Ziemio polska! Ziemio ojczysta! Zjednocz się przy Chrystusowej Eucharystii!”.