Piąta pielgrzymka - 22.05.1995 (jednodniowa) 


Zgodnie z tradycją zapoczątkowaną w 1979 roku po czterech latach Papież znowu odwiedza Polskę. Tym razem jest to wizyta nieoficjalna, złożona przy okazji kanonizacji w Ołomuńcu na Morawach Jana Sarkandra. Papież pragnie odwiedzić rodzinne miasto świętego, Skoczów, a przy okazji rzucić okiem na ukochane Beskidy. Wizyta trwała tylko 10 godzin. 

Cel pielgrzymki: Zakończenie 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego; udział w obchodach 1000-lecia śmierci św. Wojciech oraz 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Beatyfikacja m. Bernardyny Jabłońskiej i m. Marii Karłowskiej oraz kanonizacja bł. Królowej Jadwigi Andegaweńskiej.

Hasło szóstej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny: Chrystus wczoraj, dziś i na wieki.

Nawiedzane miasta: Wrocław (31 V – 1 VI), Legnica, Gorzów Wielkopolski (2 VI), Gniezno (2 – 3 VI), Poznań (3 VI), Kalisz, Częstochowa Jasna Góra (4 VI), Zakopane (5 – 7 VI), Ludźmierz (7VI), Kraków (7 – 9 VI), Dukla (9 VI), Miejsce Piastowe, Krosno, Kraków (10 VI).

Najważniejsze przesłanie: Niemalże bezpośrednio po odlocie Jana Pawła II do Rzymu, wizytę tę nazywano „Pielgrzymką radości”. Papieskie przemówienia dotyczyły Eucharystii, pojednania, ekumenizmu, rodziny, pracy poszanowania zdrowia i przyrody, wychowania i miłosierdzia. W przemówieniu powitalnym we Wrocławiu Papież mówił: „Tak oto stoję pośród was jako pielgrzym, drodzy bracia i siostry, synowie i córki naszej wspólnej Ojczyzny. Jest to już szósta podróż papieża Polaka do ojczystej ziemi. Każdy powrót to tak jak powrót pod znajomą strzechę domu rodzinnego, gdzie każdy najdrobniejszy przedmiot przypomina nam wiele, przypomina nam to, co sercu jest najdroższe. Jakże więc w tym momencie nie dziękować Bożej Opatrzności, iż pozwoliła mi jeszcze (…) przybyć do mojej Ojczyzny! (…) W tym momencie obejmuję myślą i sercem całą mój Ojczyznę i wszystkich rodaków bez wyjątku”. Początek pielgrzymki miał wyraźny akcent ekumeniczny. We wrocławskiej Hali Ludowej na spotkaniu z Janem Pawłem II zgromadzili się chrześcijanie z Kościołów tradycji katolickiej, starokatolickiej, prawosławnej i protestanckiej. Byli obecni także przedstawiciele judaizmu i islamu. Papież pytał: „Czy możemy być w pełni pojednani z Chrystusem, jeśli nie jesteśmy pojednani w pełni między sobą? Czy możemy pojednać się ze sobą, nie przebaczając sobie nawzajem? Warunkiem pojednania jest przebaczenie, które nie jest możliwe bez wewnętrznej przemiany i nawrócenia, będących dziełem łaski”. Wzruszającym momentem spotkania w Hali Ludowej było wyznanie win złożone przez zwierzchników Kościołów: rzymskokatolickiego – kard. Józef Glemp, prawosławnego – abp Jeremiasz i ewangelicko – augsburskiego – bp Jan Szarek. Kolejnym punktem papieskiej pielgrzymki była Msza św. celebrowana na zakończenie 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Krótko po wizycie Jan Pawła II w Polsce, rozpoczął się do niedawna jeszcze niemożliwy, dialog teologiczny między Kościołem Starokatolickim Mariawitów i Kościołem Polskokatolickim (narodowym).

Ważnym i historycznym momentem były obchody 1000-lecia śmierci św. Wojciecha. U grobu apostoła narodów słowiańskich, papież spotkał się z prezydentami siedmiu środkowoeuropejskich krajów: Litwy, Ukrainy, Słowacji, Czech, Węgier, Niemiec i Polski. Spotkanie to nazwano II Zjazdem Gnieźnieńskim. W homilii Jan Paweł II podkreślał, iż nie będzie zjednoczonej Europy bez jedności ducha. „Czyż nie można powiedzieć, że po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny (…). Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu i innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych (…), z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. (…) Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Człowieka nie można zrozumieć beż Chrystusa. Dlatego mur, który wznosi się dzisiaj w sercach, mur, który dzieli Europę, nie runie bez nawrotu ku Ewangelii. Bo nie można liczyć na budowanie ‘wspólnego domu’ dla całej Europy, jeśli ‘zabraknie cegieł ludzkich sumień wypalonych w ogniu Ewangelii’”.

Podczas tej pielgrzymki spełniło się marzenie Jan Pawła II, który mógł odpocząć w polskich Tatrach. „Czekaliśmy długo – mówił papież – i dziś możemy powiedzieć, że Zakopane się doczekało i ja się doczekałem”. Papież u stóp Wielkiej Krokwi celebrował Mszę św. na zakończenie której burmistrz Zakopanego Adam Bachleda–Curuś, dziękował Ojcu Świętemu, że wyzwolił Polaków „z czerwonej niewoli, a teraz uczy, jak dom ojczysty, polski, wysprzątać z tego, co hańbi, rujnuje, zniewala, gubi. (… ) Przepraszamy za zwątpienie, niedochowanie wierności, nieodpowiedzialne korzystanie z daru wolności. Przyrzekamy, jak ten krzyż na Giewoncie, mocno trwać w wierze i tradycji chlubnej przodków naszych, a Ślubów Jasnogórskich Narodu Polskiego dochować”. Papież ze wzruszeniem przyjął słowa burmistrza. Nawiązując do krzyża na Giewoncie mówił: „Ten krzyż patrzy na całą Polskę, od Tatr aż do Bałtyku. Ten krzyż mówi całej Polsce – sursum corda – w górę serca! Trzeba, ażeby cała Polska od Bałtyku aż po Tatry, patrząc w stronę krzyża na Giewoncie, słyszała i powtarzała: ‘sursum corda’ – w górę serca!”.

8 czerwca podczas Mszy św. celebrowanej na krakowskich Błoniach Jan Paweł II kanonizował bł. Królową Jadwigę. We Mszy tej uczestniczyło ok. 1,5 mln osób. Tego samego dnia w Kolegiacie św. Anny papież spotkał się z rektorami wszystkich polskich uczelni, a następnie w Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego spotkał się z profesorami i studentami. Podczas pobytu w Krakowie Jan Paweł II także poświecił Klinikę Kardiochirurgii Szpitala im. Jana Pawła II.

Szósta papieska pielgrzymka do Polski, bez względu na orientację polityczną w mediach brzmiała jednoznacznie pozytywnie. Jan Paweł II zachwycił swoich rodaków. Wydawało się, że nie będzie już piękniejszej papieskiej pielgrzymki. Tymczasem, po dwóch latach, Jan Paweł II kolejny raz zaskoczył Polaków.