Wybór szkoły dla każdego trzecio gimnazjalisty jest nie lada wyzwaniem. Decyzja ta musi być dobrze przemyślana i podjęta wyłączeni  przez nas. Ja również borykałam się z tym problemem. Myśląc o wyborze szkoły ponadgimnazjalnej ciągle towarzyszyła mi niepewność i niepokój. Decydując się na LO w Bogorii bałam się, że będzie to zły wybór czy tez nie będę tu pasować. Na szczęście tak się nie stało. Początkowo byliśmy jedną, dużą klasą, która liczyła ok. 40 osób.

Lecz po kilku dniach nauki dowiedzieliśmy, że będziemy podzieleni uwzględniając profile. Ja trafiłam wraz z 15 dziewczynami i jednym chłopakiem do lasy o profilu biologiczno-chemicznym. Natomiast reszta trafiła do klasy, w której znajduje się profil fizyczno-matematyczny oraz humanistyczny. Ten skład klasy jak najbardziej mi odpowiada. Z pewnością nie chciałabym aby ktoś odszedł, ale nowe twarze SA zawsze mile widziane. Teraz po roku nauki w tej szkole śmiało mogę stwierdzić, ze jest do bardzo dobre liceum, bardzo pozytywnie nastawione do każdego nowoprzybyłego ucznia. Każdy przebyty dzień w tym budynku, z tymi ludźmi, dawał dużo radości i motywacji do nauki. Pierwsze dni w nowej szkole, jak dla każdego były okresem, w którym musieliśmy się zapoznać z nowym otoczeniem i ludźmi. Nowe znajomości, nowi ludzie, nowi nauczyciele. To wszystko działo się tak szybko, że nawet nie zauważyliśmy kiedy przyszedł czas na pierwszą wywiadówkę.

Jak wiadomo szkoła jest miejscem przeznaczonym do nauki, ale w tej szkole dba się bardzo o atmosferę i relacje w niej panujące - krótko mówiąc dba się bardzo o nas - uczniów, którzy stanowimy znaczną cześć wspólnoty szkolnej. Bez nas szkoła by nie istniała, to my – również pierwszoklasiści stanowimy nieodzowną część tej połączonej emocjonalnie więzi, która tworzy nasze liceum  im. Jana Pawła II w Bogorii.  Wszyscy nauczyciele są sympatycznymi i pozytywnie nastawionymi osobami. Wiadomo, że każdy może mieć gorszy dzień, ale zaraz po nim następuje radość i uśmiech na twarzach, który zaraża swą pozytywną energią każdego wokół.
      Każdy nauczyciel prowadząc lekcje starta się, aby była ona jak najbardziej ciekawa i przykuwająca uwagę. Często w trakcie lekcji nauczyciele opowiadają pewne anegdoty, czy też dowcipy, które bardzo dobrze wpływają na ucznia i w dużym stopniu go rozluźniają. To jest jednym z wielu plusów tej szkoły. W ten sposób zapominamy choć na chwile, że znajdujemy się w klasie i że zaraz być może będziemy się głowić jak rozwiązać kolejne zadanie.
      Z perspektywy czasu, gdy przypominam i wyobrażam sobie nas - pierwszoklasistów, którzy pierwszy raz przekraczaliśmy progi naszej szkoły, pojawia się uśmiech na mojej twarzy. Zapewne wyglądaliśmy jak zagubione owieczki, które błąkają się bez celu. Na szczęście zaklimatyzowanie nie zajęło nam zbyt dużo czasu, co jest wpisane w tradycję tej szkoły.
      Wiadomo, że każdy uczeń, oczekuje w szkole dzwonka na przerwę. To on daje nam znak, że ciągnąca się niekiedy w nieskończoność lekcja kończy się i już za chwile wyjdziesz z klasy i będziesz mógł swobodnie porozmawiać i pośmiać z kolegą czy tez koleżanką. Przerwa to czas, gdzie w szkole jak najwięcej się dzieje. Dla mnie jest to czas, gdy możemy się naprawdę rozluźnić i rozbawiać. To właśnie podczas przerw powstają najśmieszniejsze pomysły, z  których naprawdę możemy się pośmiać i w przyszłości dobrze wspominać.
      Jak wiadomo do szkoły przychodzimy, aby zdobywać wiedzę i jak najwięcej się nauczyć. Nie każdy ma takie samo podejście do nauki i szkoły, lecz przychodząc tutaj, nie tylko uczy się matematyki czy tez fizyki. Uczymy się, odpowiedzialności i dorosłości oraz odpowiedniego zachowania. Zaczynamy podejmować trudne decyzje, od których choć w pewnym stopniu zależy nasza przyszłości. To one kształtują nasze postawy i przygotowują do dorosłego życia, które czeka na nas już za rogiem. Niedługo przyjdzie również czas na egzamin dojrzałości, od którego zależy wiele. Już teraz, jako pierwszoklasiści martwimy się czy pójdzie on nam tak dobrze, że będziemy zadowoleni z naszych wyników. Teraz powinniśmy skupić się na nauce i myśleć tylko nad tym, aby zaliczyć pierwszą klasę jak najlepiej. Podstawa, to być dobrej myśli i wierzyć w siebie i w swoje możliwości.
      Wspomnienia z tego roku nauki powodują uśmiech na mojej twarzy. Zdarzały się też te gorsze dni podczas to których zawaliłam kartkówkę czy też dostałam gorszą ocenę, ale zaraz po tych ponurych chwilach nadchodziła radość. Nigdy nie należy się poddawać, ponieważ to nie tego uczymy się przez całe życie, lecz tego aby walczyć i wstać kiedy upadamy.
      W tym momencie mogę śmiało stwierdzić, że rok ten był pełen radości i zabawy. Wiadomo, że większość czasu należało spędzić nad książkami, ale te wszystkie spędzone godziny nad nauką wynagrodziła mi moja klasa, która co dziennie miała w sobie mnóstwo pozytywnej energii, którą zarażała każdą napotkaną osobę. Z tymi ludźmi nie można się nudzić. I to właśnie dlatego, uważam że ta szkoła i ta klasa jest jak najbardziej trafnym wyborem, którego w nawet najmniejszym stopniu nie żałuje. Przez te 10 miesięcy poznałam wiele ciekawych ludzi, o których nigdy nie zapomnę. Z ciekawością czekam na kolejne dwa lata, które jak mam nadzieje w równym stopniu będą tak dobre jak ten rok.

Tekst: Nowak Bernardeta